Ksiądz Wiktor
Mieczkowski urodził się
dnia 16.10.1856 r., był proboszczem parafii
Wyszków w latach 1915-1935 r. Postać tego
bohaterskiego duszpasterza jest
nierozerwalnie związana z wojną polsko-
bolszewicką 1920 r.
Wieczorem dnia 15 sierpnia 1920 r.
dnia 16.10.1856 r., był proboszczem parafii
Wyszków w latach 1915-1935 r. Postać tego
bohaterskiego duszpasterza jest
nierozerwalnie związana z wojną polsko-
bolszewicką 1920 r.
Wieczorem dnia 15 sierpnia 1920 r.
u wyszkowskiego proboszcza zatrzymali się
nieproszeni goście. Byli to członkowie
Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski
na czele z Julianem Marchlewskim, Feliksem
Dzierżyńskim i Feliksem Konem.
sowieckich pod Warszawą intruzi w pośpiechu
opuszczali wyszkowską plebanię. Ich personalia proboszcz poznał dopiero wtedy.
Wydając na księdza wyrok śmierci powiedzieli:
"Przyjdą tu pewnie kardynałowie i biskupi
wyświęcać tę plebanię, boć w duchownych
pismach nazywają nas antychrystami.
Wyjeżdżamy więc się księdzu przedstawiamy:
Marchlewski, Kon, Dzierżyński".
Relacja księdza Mieczkowskiego z wydarzeń na
plebanii, stała się sensacją i obiegła prasę
europejską i amerykańską.
nieproszeni goście. Byli to członkowie
Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski
na czele z Julianem Marchlewskim, Feliksem
Dzierżyńskim i Feliksem Konem.
![]() |
Od lewej: F. Dierżyński,J.Marchlewski i F. Konn |
Ksiądz Wiktor Mieczkowski tak zanotował ten fakt: "zrewidowano plebanię. Następnie zajechał samochód
z 5-ciu pasażerami. Musiały to być jakieś ważniejsze osobistości, bo cały dom okrążony został przez wartujących żołnierzy. Weszli do pokoju wcale się nie przedstawiając…" Członkowie
Komitetu przyjechali do Wyszkowa
oczekując informacji, jak rozwinie się
sytuacja
na froncie na przedpolach Warszawy.
Byli pewni wygranej wojsk sowieckich. Kiedy
jednak szala zwycięstwa przechyliła się na
polską stronę, stacjonujący w mieście
żołnierze, co chwila wykrzykiwali: "Warszawa nasza!".
Następnego dnia
na wieść o klęsce wojsksowieckich pod Warszawą intruzi w pośpiechu
opuszczali wyszkowską plebanię. Ich personalia proboszcz poznał dopiero wtedy.
Wydając na księdza wyrok śmierci powiedzieli:
"Przyjdą tu pewnie kardynałowie i biskupi
wyświęcać tę plebanię, boć w duchownych
pismach nazywają nas antychrystami.
Wyjeżdżamy więc się księdzu przedstawiamy:
Marchlewski, Kon, Dzierżyński".
Relacja księdza Mieczkowskiego z wydarzeń na
plebanii, stała się sensacją i obiegła prasę
europejską i amerykańską.
![]() |
Gazeta Poranna z 23.08.1920 r. |
Swoje przeżycia
ksiądz opisał w broszurze
"Bolszewicy w polskiej plebanii". Dochód
z niej przeznaczony był na budowę pomnika
ku czci 7 Polaków zamordowanych w okrutny
sposób przez czerezwyczajką bolszewicką
w dniu 17 sierpnia 1920 r. Stracony miał być
"Bolszewicy w polskiej plebanii". Dochód
z niej przeznaczony był na budowę pomnika
ku czci 7 Polaków zamordowanych w okrutny
sposób przez czerezwyczajką bolszewicką
w dniu 17 sierpnia 1920 r. Stracony miał być
również
ks. Mieczkowski, ale ostrzeżony ukrył
się do odwrotu wojsk bolszewickich.
się do odwrotu wojsk bolszewickich.
Dnia 20
sierpnia 1920 r. na plebanii
w Wyszkowie zatrzymali się m.in. dowódca
Frontu Północnego gen. Józef Haller,
ambasadorowie francuski
i angielski, malarz
Ferdynand Ruszczyc oraz
dziennikarze
i korespondenci wojenni:
Stefan Żeromski, Karol
Irzykowski, Adam Grzymała-
Siedlecki. Wizytę tę
opisał Stefan Żeromski
w wydanym w 1930 r.
opowiadaniu pt.: "Na probostwie w Wyszkowie".
Stało się ono inspiracją do stworzenia filmu
"Na plebani w Wyszkowie" w reżyserii Lucyny
Smolińskiej i Mieczysława Sroki.
w Wyszkowie zatrzymali się m.in. dowódca
Frontu Północnego gen. Józef Haller,
![]() |
Gen. Józef Haller |
i angielski, malarz
Ferdynand Ruszczyc oraz
dziennikarze
i korespondenci wojenni:
Stefan Żeromski, Karol
Irzykowski, Adam Grzymała-
Siedlecki. Wizytę tę
opisał Stefan Żeromski
w wydanym w 1930 r.
opowiadaniu pt.: "Na probostwie w Wyszkowie".
Stało się ono inspiracją do stworzenia filmu
"Na plebani w Wyszkowie" w reżyserii Lucyny
Smolińskiej i Mieczysława Sroki.
Ciekawe, konkretne i potrzebne...
OdpowiedzUsuńBardzo konkretnie to jest napisane według mnie.
OdpowiedzUsuń